Przenosiny mistrza świata z 2018 roku można określić mianem transferu last minute w wykonaniu „Królewskich”, bowiem kiedy Keylor Navas podjął decyzję o odejściu, Hiszpanie musieli naprędce znaleźć jego następcę, a pomocną dłoń wyciągnęli… paryżanie. Dobre relacje łączące sterników obu klubów pozwoliły uzgodnić warunki wymiany, w ramach której Kostarykanin trafi na Parc des Princes, a w odwrotnym kierunku powędruje Francuz.
Formuła obu transakcji nie jest jednakowa, gdyż 32-latek definitywnie pożegna się z madrytczykami i za około 15 milionów euro dołączy do Paris Saint-Germain. Z kolei o sześć lat młodszy Alphonse Areola zostanie bohaterem wypożyczenia ważnego do 30 czerwca 2020 roku. Niemniej, między obiema operacjami jest wielka symbioza i gdyby nie fakt, że mistrzowie Francji oferują swojego golkipera, Hiszpanie mieliby ogromny problem z znalezieniem zmiennika dla Thibaut Courtois.
Według najnowszych wieści oba kluby potwierdzą wymianę już w poniedziałek, a żeby nie tracić czasu, jak poinformowano w programie „El Chiringuito de Jugones”, 26-letni Francuz przybył już do stolicy Hiszpanii, gdzie przeszedł testy medyczne. To na wypadek, gdyby z jakiegoś powodu operacja transferowa miałaby się przedłużyć.
Keylor Navas do Realu Madryt dołączył latem 2014 roku i w tym czasie wygrał aż trzykrotnie Ligę Mistrzów, występując łącznie w 162 spotkaniach (52 czyste konta). Z kolei Alphonse Areola jest wychowankiem Paris Saint-Germain, lecz realną szansę otrzymał dopiero w sezonie 2016/2017. Obecnie ma on na swoim koncie 107 występów, w których 53 razy nie dał się pokonać.