Real Madryt zagra va banque w sprawie pomocnika. Inne opcje się nie liczą

Karol Brandt
Źródło: Relevo.com

Real Madryt latem zamierza wzmocnić pozycję środkowego pomocnika. Głównym i jednym kandydatem jest Jude Bellingham - podaje Relevo.com.

„Królewscy” przez ostatnie sezony przyzwyczaili do rozważnej polityki transferowej, w której nie liczy się ilość, ale jakość. Mistrzowie Hiszpanii nie stawiają na półśrodki, tylko chcą najładniejszy kawałek tortu.

Gdy zatem nie udało się im sprowadzić Kyliana Mbappé, żaden inny napastnik nie wzmocnił zespołu. Identycznie ma być z Jude’em Bellinghamem, z tą różnicą, że wszyscy na Estadio Santiago Bernabéu liczą na inny finał.

Sternicy klubu wiedzą doskonale, że ani Luka Modrić, ani Toni Kroos młodsi już nie będą. Zamierzają przeprowadzić zatem ruch wyprzedzający.

Na radar Realu Madryt jakiś czas temu trafił piłkarz Borussii Dortmund. Dziś Hiszpanie nie wyobrażają sobie nikogo innego zamiast świetnie spisującego się podczas trwającej kampanii 19-latka.

Jak podkreśla Relevo.com, Bellingham jest dla „Los Blancos” opcją A, B i C.

Wicelider tabeli LaLigi doszedł do wniosku, że w przypadku świetnie zapowiadającego się gracza z Signal Iduna Park zagra va banque.

Chociaż rozmowy z otoczeniem uczestnika Mistrzostw Świata 2022 już się toczą, celem jest zintensyfikowanie prac nad przekonaniem go do wybrania oferty dołączenia do triumfatora ostatniej edycji Ligi Mistrzów kosztem odrzucenia propozycji Liverpoolu i Manchesteru City.

22-krotny reprezentant „Synów Albionu” jak dotąd rozegrał w koszulce BVB 115 spotkań, zdobył 20 bramek oraz zanotował 23 asysty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jacek Zieliński może być kandydatem do objęcia klubu z Ekstraklasy Problem Legii Warszawa. Koniec sezonu dla ważnego piłkarza Theo Hernández wybrał nowy klub?! Duży transfer coraz bliżej realizacji Zagadkowe słowa żony Josué OFICJALNIE: Nenad Bjelica odchodzi z Unionu Berlin Z FC Barcelony do Manchesteru United?! Wpis Radomiaka Radom po wygranej z Legią Warszawa wywołał małe zamieszanie. Poszło o dwa słowa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy