Około dwa tygodnie temu „Zizou” miał kontakt z osobą zarażoną, dlatego poddał się odpowiedniemu testowi. Na całe szczęście wynik okazał się negatywny i szkoleniowiec mógł zasiąść na ławce trenerskiej w meczu z Osasuną.
Dziś, dwa dni po blamażu z CD Alcoyano, Real Madryt poinformował, że tym razem test przeprowadzony u Francuza okazał się pozytywny. W konsekwencji zabraknie go w starciach z Deportivo Alavés oraz Levante, a nie można wykluczyć również jego nieobecności w następnych spotkaniach.
Musimy bowiem wiedzieć, że choć Zinédine’a Zidane’a czeka dziesięciodniowa kwarantanna, to następnie musi uzyskać dwa negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa, a z tym bywa różnie, o czym przekonali się chociażby Zlatan Ibrahimović czy Ciro Immobile.
Do czasu powrotu 48-latka zastępował go będzie pierwszy asystent David Bettoni.