Konflikt pomiędzy trenerem a piłkarzem trwa już przez jakiś czas i nie zapowiada się na to, aby miał zostać załagodzony w najbliższej przyszłości. Pomocnik QPR w negatywny sposób wyraził zdanie na temat swojego szkoleniowca, twierdząc, że najwięcej czasu spędza w biurze i nigdy nie bierze udziału w sesjach treningowych. Z kolei były menadżer Tottenhamu zrewanżował się swojemu podopiecznemu, mówiąc o nadwadze i braku profesjonalizmu. Więcej na temat angielsko-marokańskiej waśni można znaleźć tutaj.
W konsekwencji Redknapp nie umieścił Taarabta w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Liverpoolem, które miało miejsce w zeszłym tygodniu. Najstarszy trener Premier League na ostatniej konferencji prasowej nie mógł się powstrzymać od wymierzenia kolejnego ciosu w stronę swojego zawodnika, który skrytykował jego metody.
- To wszystko kłamstwa. Każdego dnia przybywam do ośrodka treningowego i nikt mi nie powie, że tak nie jest. Ten, kto twierdzi, że nie pojawiam się na sesjach codziennie, jest po prostu kłamcą - powiedział stanowczo Redknapp.
- Prowadzę każdy trening od początku do końca. Zawsze melduję się na murawie od 08:30. Ludzie, którzy uważają, że tak nie jest, kłamią w żywe oczy.