W piątek reprezentacja Polski zakończyła zmagania w eliminacjach Mistrzostw Europy 2024 remisem z Czechami 1:1, który pozbawił jej szans na bezpośredni awans na turniej. We wtorek podopieczni Michała Probierza pokonali z kolei w spotkaniu towarzyskim Łotwę 2:0 po golach Przemysława Frankowskiego oraz Roberta Lewandowskiego.
W tym drugim meczu debiuty w reprezentacji zanotowali Marcin Bułka, Karol Struski i Bartłomiej Wdowik.
Jest też jednak grono zawodników, z których selekcjoner w ogóle nie skorzystał przy okazji obu potyczek. Nawet minuty na murawie nie otrzymali Tymoteusz Puchacz, Tomasz Kędziora oraz Paweł Wszołek. Pierwszy z nich decyzją szkoleniowca nie znalazł się w kadrze meczowej na starcie z Czechami. Przeciwko Łotwie siedział na ławce rezerwowych. Pozostała dwójka była na niej w trakcie obu spotkań.
Minut nie dostali jeszcze Piotr Zieliński i Mateusz Łęgowski, ale to nieco inne przypadki. Pomocnika Napoli z meczu kwalifikacji wykluczyła choroba, a później opuścił on zgrupowanie. Łęgowski z kolei najpierw siedział na ławce, a następnie razem z Patrykiem Pedą wspomógł młodzieżową drużynę narodową w starciu z Niemcami.