Reprezentant Brazylii poinformował jakiś czas temu władze Evertonu, że nie podejmie z klubem rozmów na temat przedłużenia umowy ważnej do 30 czerwca 2024 roku i pragnie w trwającym oknie transferowym zmienić otoczenie. Chce przy tym mieć większe szanse na trofea.
25-letni napastnik był od tego momentu łączony z kilkoma drużyna z europejskiego topu, w tym między innymi z Realem Madryt. „Królewscy” nie podjęli jednak kroków zmierzających do pozyskania Richarlisona, w przeciwieństwie do Tottenhamu.
Wysłannicy „Kogutów” prowadzą zaawansowane rozmowy z „The Toffees” na temat ustalenia warunków transferu ofensywnego zawodnika i mieli nawet pokusić się o zaoferowanie za niego 20 milionów funtów (23 miliony euro) oraz Stevena Bergwijna.
Jednocześnie londyński klub nawiązał kontakt z agentami Brazylijczyka i wypracował z nimi pełne porozumienie w sprawie warunków indywidualnej umowy.
Szczegóły konsensusu nie są na razie znane, ale sam 25-letni piłkarz liczy teraz na szybkie dogadanie się pomiędzy oboma zespołami.
Na tym samym z pewnością zależy też Tottenhamowi w obliczu pojawienia się na horyzoncie zainteresowania Chelsea, poszukującej na rynku wartościowego następcy wypożyczonego Romelu Lukaku do Interu Mediolan.