Brazylijczyk już wcześniej dogadał się w kwestii warunków kontraktu indywidualnego, a zaraz potem Everton przystał na propozycję londyńczyków. Choć jeszcze rzekomo ostateczna cena wymaga drobnych poprawek, wiele wskazuje na to, że „Koguty” zapłacą za napastnika 50 milionów funtów (58 milionów euro).
Ta kwota to jednak tylko podstawa od całej wartości transferu. Oba kluby zgodziły się także na zawarcie 10 milionów funtów (blisko 12 milionów euro) w bonusach, uzależnionych od sportowych poczynań. Po zsumowaniu tych liczb wychodzi na to, że Richarlison stanie się najdroższym nabytkiem w historii „The Spurs”.
Dotychczas takie osiągnięcie należy do transferu Tanguya Ndombélé, który przechodził z Olympique Lyon na sezon 2019/2020 za 60 milionów euro.
W wyścigu o podpis reprezentanta „Canarinhos” do końca liczyła się Chelsea, ale wcześniej na oku miały go także Manchester United i Real Madryt.
Richarlison spędził na Goodison Park cztery lata, a w minionej kampanii mocno przyczynił się do uchronienia zespołu przed dramatycznymi konsekwencjami w postaci spadku do niższej ligi, strzelając 10 goli i zaliczając pięć asyst na przestrzeni 30 meczów.
25-latek tym samym po raz pierwszy zasmakuje rywalizacji w Lidze Mistrzów. Tottenham zapewnił sobie udział w elitarnych rozgrywkach po zajęciu czwartej pozycji, wyprzedzając Arsenal tuż przed metą minionej kampanii.
To już czwarte głośne wzmocnienie w ekipie Antonio Conte. Uprzednio do północnego Londynu przybyli Ivan Perišić, Fraser Forster oraz Yves Bissouma.