„Biało-Czerwoni” nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji do umieszczenia futbolówki w siatce „El Tri” i jednocześnie długimi fragmentami skutecznie bronili się przed atakami przeciwnika.
Taka taktyka mogła przynieść spodziewany skutek w postaci odniesienia skromnego zwycięstwa, gdyby w początkowej fazie drugiej połowy rzut karny na gola zamienił Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski przegrał jednak pojedynek z Guillermo Ochoą i w ten sposób nie wykorzystał nie tylko drugiej jedenastki z rzędu (wcześniej pomylił się w meczu Barcelony z UD Almería), ale także przyczynił się do ustanowienia niechlubnego rekordu przez nasz zespół narodowy na Mistrzostwach Świata.
34-letni piłkarz ubolewa naturalnie nad tym faktem i poza udzieleniem pomeczowego wywiadu w TVP Sport pokusił się także o zamieszczenie stosownego wpisu w mediach społecznościowych skierowanego do kibiców, który skomentowała między innymi jego żona Anna zamieszczając emotkę serca.
„Zagraliśmy mądrze i powinniśmy wygrać. Tym trudniej mi się z tym pogodzić. Przepraszam i dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia. Walczymy dalej o awans” - napisał napastnik.
Następny mecz reprezentacji Polski na mundialu zagra z Arabią Saudyjską (26 listopada o godzinie 14:00).