Reprezentant Belgii wprowadził olbrzymie zamieszanie, decydując się na związanie po raz drugi przyszłości z Chelsea w połowie 2021 roku. Bardzo szybko zdał sobie jednak sprawę z popełnionego błędu i następnego lata wrócił do Interu Mediolan.
Wówczas dawał wielokrotnie do zrozumienia, że pragnie, by ten tymczasowy pobyt zmienił się w stałe nawiązanie współpracy. „Nerazzurri” długo się wahali, ale gdy w końcu przystąpili do konkretnych rozmów z „The Blues”, to okazało się, że zaczął flirtować z Juventusem.
W konsekwencji obie te opcje upadły i jedyną realną opcją zarobku dla ekipy ze Stamford Bridge pozostało wytransferowanie napastnika do Arabii Saudyjskiej. Ten wykluczył kategorycznie proponowany wariant i finalnie wylądował w ramach wypożyczenia w Romie.
Ta jest zadowolona z dotychczasowej postawy autora osiemnastu trafień w 37 meczach, ale nie spełni wymagań Chelsea dotyczących przeznaczenia 42 milionów euro na wykupienie go.
W efekcie ponownie przed „The Blues” jawi się jedynie perspektywa uzyskania wspomnianych środków z kraju z Bliskiego Wschodu.
Tym razem sam Lukaku przejawia otwartość na obranie tego kierunku, co wskazuje na to, że najprawdopodobniej nadchodzącego lata opuści Europę, o czym informuje „La Gazzetta dello Sport”.
Belg pokazał już jednak wielokrotnie, że jego stanowiska potrafią w przeciągu kilku tygodni ulec zmianie. Dlatego nie można wykluczyć, ze wkrótce odwidzi mu się ewentualna gra w Arabii Saudyjskiej i znów zapragnie spróbować ulokować swoje usługi w jednym z liczących się europejskich klubów.