Prawy obrońca wczoraj otrzymał obywatelstwo nowego kraju, w którym przebywa od 2012 roku. Wówczas przeszedł z Gremio do CSKA Moskwa, gdzie gra do dzisiaj.
26-latek ma wzmocnić kadrę "Sbornej", która wkrótce rozpocznie przygotowania do mundialu rozgrywanego na terenie wschodniego mocarstwa. Sam zawodnik zadeklarował już gotowość do bronienia nowych barw.
- Jestem szczęśliwy i dumny z zostania Rosjaninem. Po przeprowadzce do CSKA kraj ten stał się moim domem, więc naturalnym następstwem jest dla mnie otrzymanie obywatelstwa. Skoro je mam to oznacza, że mogę zagrać dla reprezentacji. Zrobię wszystko, aby pomóc swojej drużynie klubowej, jak i kadrze narodowej - oświadczył piłkarz.
Fernandes tym samym podążył śladem swojego rodaka - Guilherme. W przeciwieństwie do rezerwowego bramkarza, Brazylijczyk powinien stać się pierwszoplanową postacią drużyny ze względu na wysokie umiejętności. Wychowanek São Caetano ma jeden występ w barwach "Canarinhos".
Warto podkreślić, że rosyjska kadra jest podzielona w sprawie tzw. "farbowanych listów". Jedni piłkarze nie tak dawno publicznie krytykowali to zjawisko, inni stawali w obronie naturalizowanych zawodników.