„Orły” nie ukrywają, że ich celem jest wzmocnienie siły ognia pierwszej drużyny. Numerem jeden na ich liście życzeń przez długi czas był Edinson Cavani, a fakt negocjacji obu stron potwierdzili trener, dyrektor sportowy, a nawet sam zawodnik. Finalnie operacja jednak nie doszła do skutku.
Urugwajczyk, do niedawna związany z Paris Saint-Germain, chciał zarabiać 10 milionów euro netto rocznie. Biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie jednym z najlepszych atakujących ostatnich lat w Europie, w odpowiedzi oferowano mu o dwa miliony euro mniej, co i tak naprężyłoby klubowy budżet do granic możliwości. Mimo to 33-latek powiedział „nie”. W konsekwencji Benfica musi zaczyna poszukiwania od nowa.
Aktualnie jej celem ma być Mariano Díaz z Realu Madryt. Tak twierdzą „O Jogo” oraz „A Bola”, wskazując na małą liczbę minut w poprzednim sezonie dominikańskiego napastnika i pensję wynoszącą blisko pięć milionów euro netto rocznie. Zważywszy na te informacje, a także chęć rozstania „Królewskich” z graczem, operacja z pewnością mogłaby dojść do skutku.
Wicemistrz Portugalii, po przeanalizowaniu sytuacji 27-latka, uznał, że warto spróbować. Temat ten ma zostać poruszony już dzisiaj, przy okazji starcia drużyn U-19 obu klubów w finale UEFA Youth League (godzina 18:00). Wstępnie lizbończycy mają zaproponować Hiszpanom wypożyczenie z opcją kupna.
Niewykluczone, że podczas negocjacji pojawi się również wątek Nacho Fernándeza, innego z celów Jorge Jesusa i spółki.
Co do Mariano Díaz, w minionej kampanii uzbierał on raptem 84 minuty, a i tak udało mu się zdobyć arcyważną bramkę w rywalizacji ligowej z Barceloną. Jego umowa wygasa w połowie 2023 roku.