Rozstania nadszedł czas. Mourinho żegna Carvalho

fot. Transfery.info
Bartłomiej Rakuzy
Źródło: Reuters

- Albo chcesz nadal grać w piłkę, albo będziesz siedział na ławce w Realu - miał powiedzieć Jose Mourinho do swojego rodaka, z którym jest nierozłączny od ponad 10 lat.

Mourinho dał do zrozumienia obrońcy, że w nadchodzącym sezonie nie będzie odgrywał nawet drugoplanowej roli w taktyce Realu Madryt i jeśli chce nadal uprawiać piłkę nożną, musi opuścić klub. 

Umowa Carvalho obowiązuje jeszcze przez rok, jednak 34-latek już teraz nie jest w Madrycie potrzebny. W ostatnim sezonie zagrał tylko w 8 ligowych spotkaniach, a w tym dopiero rozpoczętym na starcie przegrał rywalizację z Sergio Ramosem i Pepe. 
 
Od kilku tygodni Ricardo Carvalho łączony jest z powrotem do Londynu, a konkretnie do Queens Park Rangers. Wypowiedź Jose Mourinho na temat przyszłości w zespole byłego obrońcy Chelsea tylko podkręciło atmosferę wokół tego transferu. 
 
Jeśli pomiędzy oboma panami nie doszło do jakiegoś konfliktu to "The Special One" nie powinien robić problemów swojemu rodakowi z odejściem do innego klubu. Zapłacone przez Real 6,7 miliona funtów za Carvalho w 2010 roku na pewno się już nie zwróci i za 34-letniego zawodnika nie powinno się oczekiwać nawet połowy tej kwoty. Mający jeszcze rok kontraktu obrońca Realu powinien na dniach znaleźć sobie nowy klub i nie mielibyśmy nic przeciwko, aby znów oglądać go w Premier League. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Deportivo La Coruña świętuje, ale na spokojnie Wymowna reakcja kibiców Lecha Poznań na porażkę Rafał Gikiewicz bez ogródek: Jest nam wstyd „To nie przejdzie”. Niespodziewana reakcja kibiców Legii Warszawa po zwycięstwie z Lechem Poznań Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa przerwany! [AKTUALIZACJA] Kristoffer Velde do operatora telewizyjnego: F*ck off „Wstyd”. Kibice Lecha Poznań z mocną oprawą w hicie Ekstraklasy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy