Mimo że ekipa ze Stadio Olimpico zremisowała w ostatnim ligowym meczu z Milanem 1:1, to piłkarzy rzymskiego klubu pożegnały gwizdy kibiców, którzy otwarcie domagają się zmiany trenera swojego zespołu. Ich życzenie może zostać wkrótce spełnione, bo według włoskich mediów, prezydent drużyny - James Pallotta był po tym spotkaniu wyraźnie zniesmaczony postawą zawodników. Ponadto ma on się także skontaktować z pozostałymi udziałowcami Romy i podjąć decyzję o rozstaniu z francuskim szkoleniowcem.
Dziennik "Corriere dello Sport" podaje, że przedstawiciele "Giallorossich" mają już trzech kandydatów, którzy mogą zająć miejsce 51-latka. Na obecną chwilę wydaje się, że największą szansę na objęcie Romy ma Marcelo Bielsa. Przypominamy, że Argentyńczyk jest bezrobotny od sierpnia, kiedy to dość niespodziewanie po porażce Olympique Marsylii w pierwszej kolejce Ligue 1 z Caen podał się do dymisji.
Kolejną opcją drużyny z Rzymu jest Luciano Spalletti. Włoch od blisko roku pozostaje bez pracy po tym, jak został zwolniony z funkcji szkoleniowca Zenitu Sankt Petersburg.
Natomiast ostatnim kandydatem jest Jorge Sampaoli. 55-latek jest aktualnie selekcjonerem reprezentacji Chile, ale nie ukrywa, że chętnie spróbowałby swoich sił w piłce klubowej. Będzie to jednak bardzo trudne w najbliższym czasie, ponieważ włodarze federacji nie zamierzają się z nim rozstawać i chcą, aby poprowadził popularnych "La Roja" jeszcze w Copa América Centenario.