Jak można przeczytać, jeden z najlepszych tureckich klubów piłkarskich, Başakşehir, poszukuje nowego napastnika, który pozwoli na zbudowanie głębi składu. Drużyna ze Stambułu jest obecnie liderem tamtejszej ekstraklasy, ale chce się wzmocnić, by w drugiej połowie rozgrywek nie stracić pozycji na rzecz Galatasaray, Fenerbahçe czy Beşiktaşu.
Według Turków Başakşehir porozumiał się już z Sadiku w sprawie kontraktu indywidualnego, zamierzając płacić Albańczykowi 900 tysięcy euro rocznie. Dużo większym problemem jest znalezienie porozumienia z Legią Warszawa. Turcy chcą wypożyczyć zawodnika i wykupić go dopiero za pół roku, jednak nie chcą się na to zgodzić Polacy. „Wojskowi” wolą sprzedać 26-latka już w styczniu za 1,5 miliona euro.
Na razie obie drużyny nie potrafiły dojść do porozumienia, ale powrócą do negocjacji w pierwszych dniach stycznia. Reprezentant Albanii przeprowadził się do Warszawy w lipcu bieżącego roku za 750 tysięcy euro. 26-latek nie spełnił pokładanych w nim nadziei, zdobywając dwie bramki i cztery asysty w siedemnastu występach w LOTTO Ekstraklasie.
W Başakşehirze Sadiku będzie rywalizował o miejsce w zespole z dwoma uznanymi zawodnikami. Pierwszym z nich jest Emmanuel Adebayor, a drugim znany z Ligue 1 i Bundesligi Mevlüt Erdinc. Kolegą Sadiku może być również były zawodnik Widzewa Łódź, Stefano Napoleoni.