28-latek został sprowadzony do stolicy Hiszpanii latem 2018 roku i o ile w pierwszym sezonie miał zapewnione miejsce w podstawowym składzie, w bieżącej kampanii pod tym względem nie jest już tak kolorowo. Prawy defensor brał udział w zaledwie jedenastu meczach swojej drużyny, co tylko pokazuje, że Diego Simeone zdecydowanie bardziej ufa ściągniętemu nie tak dawno Kieranowi Trippierowi, a nie można zapominać o Šime Vrsaljko. Chorwat uporał się już z problemami zdrowotnymi i wszyscy w „Los Rojiblancos” mocno w niego wierzą.
Mając to wszystko na uwadze, coraz bardziej prawdopodobne wydaje się rozstanie z Santiago Ariasem. O takiej możliwości od dłuższego czasu rozpisują się hiszpańskie media, a teraz kolumbijska Antena 2 podaje, że los zawodnika jest właściwie przesądzony.
Z tego powodu coraz głośniej o możliwych opcjach dla 53-krotnego reprezentanta swojego kraju na arenie międzynarodowej. Rodzime media podają, że jedną z nich jest przeprowadzka do Premier League. Zainteresowanie Kolumbijczykiem wykazuje bowiem Carlo Ancelotti, menedżer Evertonu, który już ponad półtora roku temu próbował ściągnąć go do SSC Napoli, skądinąd włoski klub także ma go na swojej liście życzeń. Podobnie jak Inter Mediolan. Arias nie powinien mieć zatem problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.
Atlético Madryt na angaż 28-latka wyłożyło 11 milionów euro, a zważywszy na fakt, że jego umowa wygasa dopiero 30 czerwca 2023 roku, z pewnością Hiszpanie chcieliby przynajmniej odzyskać zainwestowane pieniądze. Z wyłożeniem takiej kwoty problemów nie powinni mieć „The Toffees”, którzy wydają się być faworytem do pozyskania doświadczonego gracza.