Holender nie ma łatwego zadania po objęciu FC Barcelony. Objął klub w kryzysie oraz w czasie zmian kierownictwa, z czego nowy prezydent, Joan Laporta, od początku nie jest jego zwolennikiem. Do tej pory przed zwolnieniem chronił go brak konkretnego następstwa oraz klauzule w kontrakcie, coraz głośniej jednak o przelewającej się czarze goryczy.
Temat przyszłości trenera nie schodzi z pierwszych stron gazet, tymczasem o współpracy z nim wypowiedział się Santiago Cañizares. Słynny hiszpański golkiper miał możliwość trenowania pod jego wodzą pod koniec swojej przygody z Valencią i przyznaje wprost, że to Koeman był jego najgorszym szkoleniowcem w całym tym okresie.
- Pod względem taktycznym Koeman nie był w stanie zapewnić piłkarzom nawet odpowiednich narzędzi - krytykuje trenera Cañizares.
- Nie radził sobie na treningach, również pod względem przygotowania fizycznego. W ciągu dziesięciu lat, które spędziłem w Valencii, to on był moim najgorszym trenerem. Nie potrafił zarządzać szatnią i podejmować właściwych decyzji.
Emerytowany golkiper zapewnia, że nie ma urazy do Koemana tylko dlatego, że ten odstawił go od wyjściowej jedenastki.
- Pewnego razu oddzielił mnie, Albeldę i Angulo od drużyny, do rywalizacji zostało mu 22 zawodników. Nie odniósł z tego jakiejkolwiek korzyści. Nigdy nie wydawał się dobrym trenerem. A są przecież szkoleniowcy, którzy na mnie nie liczyli, a mimo to byli świetni, choćby Fabio Capello.