Środkowy obrońca wciąż nie zadebiutował w pierwszej drużynie Boca Juniors, niemniej puka do jej bram, co doskonale obrazuje fakt, że pod koniec lipca znalazł się on w kadrze na mecz Copa Libertadores przeciwko Athletico Paranaense. 17-latek (pod koniec listopada skończy 18 lat) wziął również udział w letnim tournée.
Pomimo tego obiecujący zawodnik do tej pory nie podpisał profesjonalnego kontraktu z klubem, co według stacji TyC Sports stara się wykorzystać Barcelona. Katalończycy mieli się już nawet spotkać z rodziną Santiago Ramosa Mingo i przedstawić wstępne warunki współpracy, a wkrótce w jej posiadanie powinna wejść umowa na piśmie. Wówczas dowiemy się, czy Argentyńczyk zdecyduje się na przyjazd do Hiszpanii.
W tym kontekście warto dodać, że „Blaugrana” może pozyskać lewonożnego gracza na niezwykle korzystnych warunkach finansowych. Wiąże się to oczywiście z tym, że cały czas nie podpisał on profesjonalnego kontraktu, co praktyce oznacza, że Boca Juniors otrzyma jedynie ekwiwalent za jego wyszkolenie. Niemniej wiele zależy też od woli samego 17-latka, którego przenosiny na Półwysep Iberyjski wiązałyby się z początkową grą w zespole rezerw „Dumy Katalonii”.