Niemieckie media poinformowały, że reprezentant Maroka zlekceważył zalecenia rządu za naszą zachodnią granicą oraz Schalke 04 Gelsenkirchen i udał się imprezę urodzinową do „Buddy Bar” w Essen.
Cała sprawa nie ujrzałaby zapewne światła dziennego, gdyby nie reakcja mieszkańców pobliskich domostw, którzy postanowili wezwać policję widząc, że grupa ludzi organizuje sobie zabawę.
Ta po pojawieniu się na miejscu zamknęła bar i po spisaniu około dziesięciu uczestników imprezy nakazała wrócić im do swoich miejsc zamieszkania.
Na tym cała sprawa dla Harita się nie skończyła, ponieważ o całym zajściu został poinformowany klub.
- To prawda. Amine udał się wraz z przyjacielem do Essen, ponieważ przebywając w domu czuł się jak w więzieniu. Popełnił błąd. Po raz kolejny odbyłem z nim rozmowę na temat powagi obecnej sytuacji - powiedział Jochen Schneider, dyrektor sportowy ekipy z Gelsenkrichen.
22-latek sprawiał już w przeszłości problemy wychowawcze przedstawicielom Schalke 04 i był nakrywany na grze w kasynach czy udziale w imprezach przed spotkaniami.
W ostatnich miesiącach zmienił sposób swojego postępowania i dało to pozytywne efekty na boisku. Marokańczyk stał się jednym z kluczowych graczy niemieckiego zespołu, dla którego strzelił siedem bramek oraz zanotował tyle samo asyst w dotychczas 27 rozegranych meczach.