Sebastian Szymański po świetnym sezonie w barwach Feyenoordu Rotterdam wyjaśnia swoją przyszłość. Wydawało się, że ta będzie nadal toczyć się na kultowym De Kuip.
Holendrzy przejawiali chęć kontynuacji współpracy z 24-latkiem, lecz na własnych zasadach. Najpierw sprawę utrudnił agent zawodnika, który żądał znacznie większej pensji. Później Dynamo Moskwa poinformowało, że w grę wchodzi jedynie transfer definitywny.
Mistrzowie Eredivisie wycofali się z walki, nie mając zamiaru wyłożyć na stół ponad dziesięciu milionów euro. Oporów nie miało natomiast Fenerbahçe SK.
Turcy momentalnie zintensyfikowali swoje starania. Co więcej, od początku gotowi byli do spełnienia oczekiwań drugiej strony. Negocjacje z klubem z Federacji Rosyjskiej im nie przeszkadzały. Świadczy o tym również fakt, iż pojechali na turniej towarzyski właśnie do mocarstwa.
Jak widać, ekipa znad Bosforu działała skutecznie. Yağız Sabuncuoğlu donosi, że transfer jest przesądzony. Sebastian Szymański zostanie nowym zawodnikiem wicemistrza Süper Lig.
„Negocjacje dobiegły końca” - napisał dziennikarz SportsDigitale.
Porozumienie w tej sprawie zostało osiągnięte na dwóch płaszczyznach - zgodził się sam zawodnik i jego aktualny pracodawca.
Kwota całej operacji ma wynieść więcej, niż początkowo zakładano. Fenerbahçe SK już teraz zapłaci jedenaście milionów euro, a cztery następne w postaci bonusów.
Sebastian Szymański zamknie rozdział w Dynamo Moskwa na 86 występach, ośmiu golach i 17 asystach.