Choć przygoda Włocha w Chelsea rozpoczęła się bardzo dobrze i już w pierwszym sezonie świętował on wraz z zespołem mistrzostwo Anglii, druga kampania była już znacznie gorsza. Drużynie nie udało się nawet awansować do Ligi Mistrzów, a na domiar złego szkoleniowiec pokłócił się z częścią zarządu, przede wszystkim w kwestii transferów. Po długiej sadze menedżer został zwolniony, ale możliwe, że jego rozbrat z piłką nie potrwa długo.
Były trener Juventusu stał się poważnym kandydatem do objęcia Realu Madryt. Po odejściu Zinedine'a Zidane'a „Królewscy” nie imponują formą. Co prawda jak na razie nie wypadli z czołówki LaLiga, lecz niepokoi fakt, że nie wygrali w czterech ostatnich meczach. Kiepska seria sprawiła, że na włosku zawisła posada Julena Lopeteguiego.
Hiszpan miał otrzymać czas na poprawę formy drużyny do 28 października, czyli do „El Clásico”, lecz pojawiły się też doniesienia, że do zwolnienia może dojść nawet dzisiaj. Byłby to o tyle dobry moment, że rozpoczyna się przerwa na mecze reprezentacji, zatem zarząd będzie miał czas na znalezienie odpowiedniego następcy.
Według informacji podawanych przez „AS”, kandydatów na ten moment jest dwóch. Pierwszym jest trener Castilli, Santiago Solari, a drugim wspomniany wcześniej Conte. Jego nazwisko wciąż jest cenione na rynku trenerów, dlatego prezydent Florentino Pérez może się skusić na jego zatrudnienie.
Najpierw jednak Real musiałby dojść do porozumienia z Chelsea. Conte został zwolniony, ale formalnie jego kontrakt wciąż obowiązuje, dlatego nie może ot tak podjąć pracy w nowym zespole. Od dłuższego czasu trener walczył o odszkodowanie ze strony „The Blues”, zatem „Los Blancos” musieliby pomóc również w załagodzeniu tego sporu, jeśli poważnie myślą o sprowadzeniu 49-latka.