Dość zaskakujące wieści napływają z Półwyspu Apenińskiego. Przez znaczną część tego lata Serb był jedną z najbardziej rozchwytywanych postaci na rynku. O jego usługi w szczególności zabiegały takie ekipy jak Juventus, Real Madryt czy Manchester United, ale każda z nich została odprawiona z kwitkiem, ponieważ Lazio żądało za swoją gwiazdę dużych pieniędzy.
Celem minimum rzymian było zarobienie na operacji 120 milionów euro, choć wspomniane kluby usłyszały, że cena wywoławcza to nawet 150 milionów. Sprawa od tamtej pory przycichła, ale to nie znaczy, że Sergej Milinković-Savić nie będzie bohaterem tego okna.
„Il Sole 24 Ore” podaje zaskakujące informacje, iż porozumienie w sprawie pomocnika osiągnął Milan. Według dziennikarzy tegoż dziennika, działacze Milanu byli wczoraj bardzo zabiegani nie tylko ze względu na finalizację transferów Samu Castillejo i Diego Laxalta. Piłkarz miałby trafić na San Siro na zasadzie rocznego wypożyczenia, które będzie kosztować 40 milionów euro. Do tego klub zapewni sobie możliwość późniejszego wykupu za nieznaną kwotę.
Ponadto „Rossoneri” mieli zgłosić w centrum medycznym, że dziś odbędą się testy anonimowego zawodnika. Jeśli okaże się to prawdą i Serb faktycznie przeniesie się do Milanu, klub ten sprawi niemałą niespodziankę, zwłaszcza że w ostatnich dniach Juventus ponownie pytał o gracza, lecz po raz kolejny spotkał się z zaporową ceną.
Nastroje studzą „Sky Sport Italia” oraz „Sportitalia”, które są przekonane, że trudno mówić o porozumieniu, kiedy dotychczasowa postawa Lazio nie pozwalała na jakiekolwiek konkretne negocjacje. Według tych źródeł piłkarz zostanie w barwach „Aquile” na kolejny sezon. Należy zatem czekać na dalszy rozwój sytuacji. Okno transferowe we Włoszech kończy się już dzisiaj.