Pomocnik przez wiele lat był bardzo istotnym ogniwem w ekipie „Blaugrany”, lecz ostatnimi czasy bliżej mu było do opuszczenia zespołu. Klub od kilku tygodni coraz intensywniej poszukuje jego następcy, choć w międzyczasie sam piłkarz zdążył już odrzucić kilka ofert z Major League Soccer.
Na przekór spekulacjom o potencjalnym odejściu doświadczonego wychowanka FC Barcelony pojawiły się jednak doniesienia o możliwym przedłużeniu kontraktu. Jeśli tak by się jednak stało, zawodnik rzekomo musiałby pogodzić się z obniżką zarobków o nawet 50 procent. Dziennikarze nie omieszkali się go o to zapytać na konferencji prasowej przed meczem Hiszpanii ze Szwajcarią. I choć zawodnik zapewnia o zdolności do poświęceń, nie ukrywa rozgoryczenia, że wolałby o takich rzeczach dowiadywać się od klubu, a nie z prasy.
- Teraz wolę koncentrować się na reprezentacji, ale o wielu rzeczach słyszałem, a nic się nie wydarzyło - stwierdził.
- Jestem spokojny, choć chciałbym, żeby powiedzieli mi o tym wprost. Zawsze jestem chętny do pomocy i dawania z siebie wszystkiego, zarówno w reprezentacji, jak i klubie.
Sergio Busquets dodał, że ofert nie otrzymali jeszcze również inni seniorzy w kadrze trenera Xaviego.
- Jak na razie nie otrzymaliśmy żadnej propozycji. Nie niepokoi mnie to, ale uważam, że to nie jest najlepsza decyzja, żeby takie rzeczy załatwiać przez prasę. Zawsze chętnie pomogę, nie tylko finansowo. Dobrze mnie znają i wiedzą, że nie lubię robić problemów.