Nie tak dawno wielokrotny reprezentant Hiszpanii był bardzo mocno nastawiony na kontynuowanie i późniejsze zakończenie kariery w Realu Madryt. Jego problemy zdrowotne sprawiły jednak, że przedstawiciele „Królewskich” nie palili się specjalnie do zaoferowania mu oczekiwanych przez niego warunków.
W efekcie obie strony zakończyły współpracę i Sergio Ramos wylądował w Paris Saint-Germain, gdzie w pierwszym sezonie zmagał się z poważną kontuzją. Ale za to w kolejnym wrócił do wysokiej formy, ale z racji zaawansowanego wieku zdecydowano się z nim pożegnać.
Blisko 38-letni zawodnik nie zamierzał jednak rozstawać się z boiskiem i po odrzuceniu perspektywy zainkasowania niebotycznych pieniędzy w Arabii Saudyjskiej wrócił do macierzystej Sevilli.
Zawarł z nią roczną umowę i z pewnością obie strony nie żałują tego ruchu. Pokazują to między innymi dobre statystyki doświadczonego defensora w postaci pięciu trafień i asysty w 23 meczach, w których to odgrywał jedną z istotniejszych ról w zespole zamieszanym w walkę o utrzymanie w LaLidze.
Sergio Ramos wierzy naturalnie w końcowy sukces w postaci pozostania klubu z Andaluzji w elicie. Dlatego też jest nastawiony na przedłużenie z nim kontraktu o dodatkowy rok.
Teraz środkowy obrońca będzie czekał na ruch ze strony władz drużyny.
Ta z kolei plasuje się na piętnastym miejscu w tabeli z przewagą sześciu punktów nad strefą spadkową.