Blisko 63-latek miał uratować sezon dla „Los Sevillistas”, ale jego notowania nie stoją najwyżej. To efekt trzech ostatnich porażek.
Zespół przegrał z PSV Eindhoven, Osasuną oraz Atlético Madryt. Szczególnie dotkliwy był blamaż na Estadio Civitas Metropolitano, gdyż „Los Rojiblancos” wygrali aż 6:1.
Jak informuje „AS”, w tej chwili władze andaluzyjskiej ekipy zastanawiają się, jaką decyzję podjąć w sprawie przyszłości Argentyńczyka.
Na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán rozważane jest zwolnienie Jorge Sampaolego, ale przy kontrakcie ważnym do 30 czerwca 2024 roku i po rozstaniu z Julenem Lopeteguim klub ma wątpliwości.
W przypadku podziękowania za współpracę Sevilla może zostać zmuszona do wypłacania pensji trenerowi przez resztę umowy, a jeśli nawet wypracuje z nim porozumienie, będzie trzeba wypłacić odszkodowanie. Inna sprawa to znalezienie następcy, co ponownie generuje koszty.
Sytuacja jest jednak o tyle trudna, że powoli od Samapolego odwracają się piłkarze. Zgłaszają oni uwagi do jego decyzji, nie rozumiejąc niektórych pomysłów taktycznych.
W tej chwili czwarta siła poprzedniego sezonu LaLigi plasuje się dopiero na siedemnastej pozycji w tabeli. Awansowała za to do 1/8 finału Ligi Europy.
Jeśli Sevilli nie uda się pokonać Fenerbahçe, presja może być zbyt duża, aby były opiekun reprezentacji Chile nadal zasiadał na ławce trenerskiej klubu z Andaluzji.