Obecnym rekordem transferowym angielskiego klubu jest zeszłoroczne kupno Robbiego Brady z Norwich City. Irlandczyk kosztował wówczas 13,59 miliona funtów i jego rekord jest w tej chwili niezagrożony. Według informacji „Sky Sports”, niebawem tuż za jego plecami może znaleźć się w klasyfikacji najwyższych transferów w historii Burnley Florin Andone.
Anglicy niedawno sprzedali na rzecz Watfordu swoją pierwszą strzelbę, czyli Andre Graya za osiemnaście milionów funtów. Teraz menadżer Sean Dyche planuje przeznaczyć dużą część tej kwoty na uzupełnienie luki po stracie Anglika. Niewykluczone, że do zespołu trafi właśnie Rumun z Deportivo La Coruña.
Wcześnie Burnley planowało sprowadzić Chrisa Wooda z Leeds United, ale zespół z Championship odrzucił dwie oferty za Nowozelandczyka. Jedna z ofert wynosiła 12 milionów funtów podstawy i ewentualne zmienne, ale to okazało się zbyt małą sumą, by przekonać działaczy do oddania najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu Leeds.
24-letni Rumun występuje w Hiszpanii od początku kariery, ale dopiero rok temu, po transferze do Deportivo z Cordoby, ugruntował swoją pozycję na poziomie LaLiga. Jego dorobek w Deportivo to 12 trafień i 3 asyty w 37 spotkaniach ligowych.