Zwolnienie José Mourinho dało Norwegowi szansę spróbowania swoich sił w roli menedżera tak dużego klubu, jakim jest Manchester United. Współpraca z 45-latkiem od początku była ogłaszana jako tymczasowa, a już w komunikacie żegnającym „The Special One” pojawiła się informacja, iż w najbliższych miesiącach poszukiwany będzie nominalny następca. Odmiana dyspozycji zespołu może jednak nieco pokrzyżować te plany.
Jak na razie drużyna cieszy się czterema zwycięstwami z rzędu, co rozbudziło oczekiwania kibiców „Czerwonych Diabłów”. Gdzieniegdzie można się spotkać także z głosami o zatrudnieniu Solskjæra na stałe i choć nie są to konkretne spekulacje, sam zainteresowany nie ukrywa, że chętnie przyjąłby ofertę.
- Nie chcę stąd odchodzić - przyznał w rozmowie z dziennikarzami były szkoleniowiec Molde.
- Mamy tu grupę tak wspaniałych zawodników, jest fantastyczna atmosfera, ale cały czas myślimy tylko o następnym meczu, tylko to się liczy.
Nieco bardziej na spokojnie Solskjær przyznał, że skupia się na tym, by wykonywać swoją pracę jak najlepiej i zamierza to robić tak długo, jak będzie mu dane.
- Będę wykonywać swoją pracę tak długo, jak tylko tu będę. Jeśli wygrywasz z tym klubem cztery mecze z rzędu, możesz wygrać cztery kolejne. To nasze wyzwanie, żyjemy według tych standardów. Takie zadania wyznaczał nam Sir Alex Ferguson.