Hiszpan, po przeciętnym pobycie na wypożyczeniu w Realu Valladolid, przybył do Portugalii na podobnych zasadach, z tą różnicą, że lizbończycy wynegocjowali możliwość korzystania z usług gracza przez dwa lata.
21-latek czuli pismo nosem, bowiem prawy defensor doskonale odnalazł się w drużynie „Lwów”. Gracz szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i mógł świętować zdobycie dwóch trofeów - Pucharu Ligi Portugalskiej i mistrzostwa Portugalii.
Pedro Porro w przekroju całego sezonu rozegrał 37 spotkań, a swoją obecność zaznaczył czterema trafieniami i dwoma asystami. Nic więc dziwnego, że Sporting jest nie tylko dalszą żywiołowo zainteresowany kontynuowaniem współpracy, ale i pozyskaniem go na stałe już teraz.
Jak donosi „A Bola”, klub postanowił, że aktywuje opcję kupna opiewająca na kwotę 8,5 miliona euro. Pieniądze te mają trafić na konto Anglików już wkrótce.
Ta informacja ma dla Manchesteru City słodko-gorzki smak. Finalista Ligi Mistrzów bardzo chciałby bowiem sprowadzić do siebie Nuno Mendesa i do tej pory liczył na to, że karta zawodnicza Hiszpana zostanie wykorzysta do obniżenia sumy transferowej.
Jeśli zatem „Obywatele” się nie pośpieszą, utracą swój atut w rozmowach, a wówczas być może będą zmuszeni zapłacić za utalentowanego Portugalczyka aż 70 milionów euro.