Jürgen Klopp nie jest zadowolony ze swojego składu, o czym informuje coraz częściej podczas konferencji. Szczególnie newralgiczną pozycją w zespole „The Reds” jest linia pomocy.
Ekipa z Anfield na przestrzeni ostatnich lat starała się wzmocnić tę formację, lecz z mizernym skutkiem. Pod pieczę niemieckiego szkoleniowca trafiali wiecznie kontuzjowany Naby Keïta, Takumi Minamino czy Alex Oxlade Chamberlain. Finalnie żaden z nich nie zaistniał poważnie w trykocie 19-krotnych mistrzów Anglii.
Zarząd liverpoolczyków nie porzuca swoich planów, poszukując nadal odpowiednich zawodników. I tutaj właśnie na scenę wkracza rozchwytywana gwiazda Ajaksu Amsterdam – Mohammed Kudus.
22-latek od pewnego czasu daje do zrozumienia, że chciałby odejść już z holenderskiej drużyny, poszukując nowych wyzwań na znacznie wyższym poziomie. Ghańskiego pomocnika łączono podczas minionego letniego mercato z transferem do Evertonu, lecz finalnie nie doszło do takiego ruchu.
Oczywiście, w tle przejawiały się również inne ekipy z Borussią Dortmund i Juventusem na czele.
Jak podaje Mike Verweij z „De Telegraaf”, do tego grona dołącza Liverpool, który jest pod wrażeniem umiejętności perełki z Akry.
To, co rzuca się w oczy, to przede wszystkim wszechstronność byłego piłkarza FC Nordsjælland. Nominalny ofensywny pomocnik może z powodzeniem operować na skrzydłach i z przodu ataku, co daje spore możliwości.
Kudus na przestrzeni bieżącej kampanii rozegrał dla Ajaksu 21 spotkań. W nich dziesięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców i dwukrotnie asystował. Dobrą dyspozycję 22-latek przekłada na występy podczas trwającego mundialu.
Lewonożna perełka pomogła ostatnio swojej reprezentacji na katarskim turnieju, ustrzelając dublet przeciwko Korei Południowej. Dzięki temu, podopieczni Otto Addo sięgnęli po pierwsze zwycięstwo, zachowując realne szanse na awans do fazy pucharowej.