Młodzieżowy reprezentant Francji jest w dalszym ciągu postrzegany jako wielce obiecujący defensor. Ten status skłonił go swego czasu do opuszczenia struktur Paris Saint-Germain i przejścia do Bayernu Monachium.
Blisko 21-letni zawodnik liczył, że wykonanie takiego kroku pozwoli mu w szybszym tempie zaistnieć na seniorskim poziomie, ponieważ nie miał większych szans na przebicie się w macierzystej drużynie.
Jego przeprowadzka na Allianz Arenę nie przyniosła wyczekiwanego przez niego przełomu. Dlatego minionego lata zaakceptował możliwość kontynuowania kariery w Sevilli po tym, jak ta wyłożyła 16 milionów euro na jego sprowadzenie.
Dopiero ten ruch okazał się właściwy dla Tanguya Nianzou, który na obecnym etapie rozgrywek może pochwalić się rozegraniem 29 meczów z zanotowanymi trzema trafieniami.
Zazwyczaj zbierał za nie pochlebne recenzje i to wpłynęło na ponowne znalezienie się na celowniku mocniejszych ekip.
Sebastien Denis z „Foot Mercato” uważa nawet, że otoczenie środkowego obrońcy otrzymało już stosowne zapytania o jego dostępność ze strony ekip z Premier League i dwóch zespołów z czołówki Ligue 1.
Ewentualne spojrzenie przychylniejszym okiem przez blisko 21-letniego piłkarza na opcję kontynuowania kariery w Anglii sprawiłoby, że w bardzo młodym wieku odhaczyłby pobyt w czterech z pięciu topowych lig w Europie.
Na razie wykonanie jakiegokolwiek ruchu przez Francuza wydaje się mało realne, ponieważ zależy mu na ustabilizowaniu swojej pozycji.