W ostatnim czasie pojawiało się wiele informacji o Karimie Benzemie i jego potencjalnym powrocie do Europy. Media już wcześniej donosiły o rzekomych nieporozumieniach piłkarza z Nuno Espírito Santo, którego następcą na stanowisku trenera Al-Ittihad został Marcelo Gallardo. Ostatnio spekulacje na temat przyszłości gwiazdora podkręciło niestawienie się przez niego w wyznaczonym terminie w klubie po urlopie. W efekcie nie rozpoczął z zespołem Al-Ittihad przygotowań do drugiej części sezonu.
Otoczenie zawodnika od początku dawało do zrozumienia, że to efekt utknięcia na Mauritiusie po ataku cyklonu. W końcu informację przekazaną przez agencję prasową AFP o rzekomej chęci czasowego opuszczenia saudyjskiego klubu skomentował sam piłkarz.
- To kompletna pomyłka. Media nie wiedzą już, co mają zmyślać. Dla nich im większa sensacja, tym lepiej - przyznał.
Wśród zespołów zainteresowanych Benzemą wymieniano Chelsea. Abstrahując od tego, czy napastnik chciałby udać się na wypożyczenie, czy nie, David Ornstein twierdzi, że nie ma co liczyć na taką przeprowadzkę.
„Francuz nie dołączy do Chelsea. Klub planuje unikanie kosztownych ruchów w kierunku starszych graczy i priorytetowo traktuje stawianie na wschodzące topowej talenty jak Cole Palmer czy Malo Gusto” - przekazał dziennikarz na łamach Theathletic.com.
W tym sezonie Benzema trafił do siatki 12 razy w 20 meczach.