Przed dwoma laty oczekiwania wobec Francuza z hiszpańskim paszportem były naprawdę spore. Było to wynikiem m.in. ceny, która zapłacono za jego pozyskanie. Przypomnijmy, że na konto Atlético Madryt trafiły 24 miliony euro. 21-latek zebrał 23 występy, a już rok później trafił na wypożyczenie do Realu Sociedad. Teraz wraca na Santiago Bernabéu, lecz nie oznacza to jego pozostania w madryckim zespole.
Celem Realu Madryt jest dwuletnie wypożyczenie lub transfer definitywny z opcją odkupu.
Od około miesiąca starania o jego angaż prowadzi Bayer Leverkusen, który kusi lewego obrońcę możliwością występów w Lidze Mistrzów. W pewnej chwili wydało się nawet, że „Aptekarze” dopną swego, wtedy jednak do gry wkroczyły kolejno Milan oraz Napoli.
Z zawodnikiem spotkał się osobiście Paolo Maldini, a więc dyrektor techniczny „Rossonerich”, i według „Marki” młodszy z braci Hernández był pod wrażeniem legendarnego Włocha, które zapewnił go o otrzymaniu wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Podobną ofertę 21-latkowi złożył Carlo Ancelotti. Włoski trener, jak i cała dyrekcja Napoli, obecnie jednak całe siły skupiają na pozyskaniu Jamesa Rodrígueza.
Zapracowanie „Błękitnych” wykorzystać może pozostała dwójka, której bardzo zależy na sprowadzeniu do siebie utalentowanego piłkarza.
Francuz w ubiegłym sezonie zanotował 28 występów, trafienie oraz dwie asysty.