FC Barcelona w niedzielę pokonała w derbach Espanyol i zapewniła sobie mistrzostwo Hiszpanii. Nie pozostaje zatem nic innego, jak powoli skupić się na letnim oknie transferowym.
W nim zwierzchnicy Xaviego będą mieli pełne ręce roboty, bo szkoleniowiec ma swoje konkretne wymagania.
Jednym z nich od dłuższego czasu był lewonożny środkowy obrońca. Wydaje się, że ktoś taki rzeczywiście wkrótce trafi na Camp Nou, a jest nim Iñigo Martínez - twierdzi Fabrizio Romano.
Zdaniem dziennikarza Hiszpan ma już za sobą testy medyczne, do których doszło kilka tygodni temu. Jego kontrakt z mistrzem kraju będzie obowiązywał do 30 czerwca 2025 roku.
O ile Barcelona sprosta wymogom Finansowego Fair Play, a jest ponoć pewna swego, defensor stanowić ma pierwsze letnie wzmocnienie.
31-latka, który od stycznia 2018 roku jest związany z Athletic Club, od dłuższego czasu łączy się z „Blaugraną”. Za każdym razem brakowało jednak ostatniego słowa. Teraz sprawa wygląda więcej niż optymistycznie.
Iñigo Martínez rozegrał w tym sezonie łącznie 18 meczów, strzelając gola.
20-krotny reprezentant Hiszpanii jest wychowankiem Realu Sociedad, który zimą 2018 roku niespodziewanie przeniósł się do Athleticu za ogromną kwotę 32 milionów euro. Do dzisiaj jest to zdecydowanie największy transfer w historii klubu z Bilbao.