Deadline transferowy w Anglii zbliża się wielkimi krokami, a Mourinho wciąż nie sprowadził długo wyczekiwanego klasowego obrońcy. Postawa Leicester City sprawiła, że Portugalczyk musiał odstawić plany sprowadzenia swojego głównego kandydata, Harry'ego Maguire'a. To nie znaczy jednak, że szkoleniowiec zupełnie dał za wygraną. Według informacji różnych mediów „Czerwone Diabły” walczą obecnie na kilku frontach.
Zdaniem „Mundo Deportivo” United złożyło w poniedziałek nową ofertę za Yerry'ego Minę. Barcelona włączyła Kolumbijczyka do oferty za Paula Pogbę. Ta propozycja została odrzucona przez Anglików, którzy nie chcą sprzedawać pomocnika, ale korzystając z okazji od razu złożona została oferta za defensora. Jest ona podobna do tej Evertonu, czyli powinna opiewać na kwotę mniej więcej 32 milionów euro. Taka suma może być jednak obecnie zbyt niska, ponieważ graczem interesuje się także Lyon. Na ten moment cena wynosi 40 milionów euro.
W międzyczasie trwają rozmowy w sprawie Toby'ego Alderweirelda. Ekipa z Old Trafford walczy o Belga od kilku miesięcy, lecz wciąż bez powodzenia. „Daily Mirror” informuje, że teraz podjęta została kolejna próba. United przekazało londyńczykom, że jest gotowe zapłacić maksymalnie 45 milionów euro. Jest tak dlatego, że jeśli „Koguty” automatycznie przedłużą umowę z obrońcą, uruchomiona zostanie klauzula, która pozwoli wykupić gracza za 25 milionów funtów (28 milionów euro).
Mimo takiej sytuacji Tottenham obstaje jednak twardo przy swoim i żąda znacznie wyższej kwoty. Klub chce zarobić 61,6 miliona euro na 29-latku, co zdaniem United jest kwotą znacznie przesadzoną. W ostatnich dniach okna w Anglii kluby będą negocjować, a działacze z Manchesteru liczą, że uda się obniżyć cenę.
Kolejną opcją jest sięgnięcie po Jérôme'a Boatenga. Niemiec otrzymał zgodę na odejście z Bayernu, ale nie oznacza to, że będzie dostępny za okazyjną cenę. Bawarczycy oczekują 50 milionów euro i przekazali to dyrekcji „Czerwonych Diabłów”. „Sky Sport Deutschland” twierdzi, że nie zraża to United, które zgłosiło się w ostatnim czasie do „die Roten” i prowadzi rozmowy, by mieć alternatywę w razie niepowodzenia innych negocjacji.