O zainteresowaniu Liverpoolu i innych klubów z Premier League Williamem Pacho informował już Florian Plettenberg. Teraz Santi Aouna dał do zrozumienia, że ściągnięcie nowego stopera jest dla władz „The Reds” priorytetową sprawą i zawodnik Eintrachtu Frankfurt stanowi w tym momencie topową opcję.
Dziennikarz twierdzi, że rozmowy między klubami, a także przedstawicielami samego piłkarza już trwają.
Działacze Eintrachtu oczekują za Ekwadorczyka 65 milionów euro. Niewielka część tej kwoty zapewne mogłaby zostać rozpisana jako bonusy.
Klub nie stoi pod ścianą, wszak kontrakt gracza obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku. Nie musi więc śpieszyć się z jego sprzedażą.
22-letni środkowy obrońca zawitał do Niemiec w poprzednim roku, przenosząc się tam z Royal Antwerp. Belgowie otrzymali za niego dziewięć milionów euro. Potencjalnie w grę wchodzi więc bardzo duża przebitka.
Mierzący 187 centymetrów wzrostu piłkarz zdążył rozegrać 40 meczów w trykocie Eintrachtu, w tym 29 w Bundeslidze. Opuścił tylko jedną jej kolejkę.
Zdaniem Aouny miejsce Pacho w zespole z Frankfurtu mógłby zająć 24-letni Lilian Brassier z Brestu.