Mohamed Salah nieustannie błyszczy w barwach Liverpoolu i co jakiś czas bije różne rekordy związane z występami w trykocie „The Reds”. W marcu został pierwszym zawodnikiem w ich historii, który strzelił przynajmniej 20 goli w siedmiu kolejnych sezonach. W sumie uzbierał ich 209 w 340 spotkaniach.
Media regularnie podejmują temat potencjalnego odejścia Egipcjanina z Anfield. Nie od dzisiaj wiadomo, że znajduje się on w gronie gwiazd, które chcieliby ściągnąć do siebie Saudyjczycy.
W teorii o podpis 31-latka mogłoby powalczyć kilka klubów z Półwyspu Arabskiego. Zdaniem Pedro Almeidy najbardziej zainteresowane pozostaje jednak Al-Ittihad.
Mowa o mistrzu kraju z poprzedniego sezonu, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli za Al-Hilal, Al-Nassr oraz Al-Ahli.
Największą gwiazdą drużyny jest Karim Benzema, ale grają w niej jeszcze między innymi Fabinho, Luiz Felipe, Jota czy N'Golo Kanté.
Priorytetem Liverpoolu jest przedłużenie współpracy z Salahem, którego umowa obowiązuje do połowy 2025 roku. Piłkarz w niedawnej rozmowie ze Sky Sports przyznał, że pewnego dnia odejdzie z klubu, natomiast zapowiedziane opuszczenie szeregów „The Reds” przez Jürgena Kloppa nie będzie miało wpływu na jego przyszłość.