Tomasz Hajto ostrzega. „Radziłbym kilku osobom lekutko sfolgować. Parę rzeczy już wiem”

fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Mateusz Michałek
Źródło: Fansportu TV

Tomasz Hajto w rozmowie z kanałem Fansportu TV na Youtubie wypowiedział się na temat Polskiego Związku Piłki Nożnej i odejścia z niego Jakuba Kwiatkowskiego.

Jakub Kwiatkowski pełnił funkcję team managera reprezentacji Polski, a jednocześnie był rzecznikiem prasowym rodzimej federacji piłkarskiej. Informacja o jego odejściu z niej wywołała spore zaskoczenie. W lakonicznym komunikacie opublikowanym przez PZPN można było tylko przeczytać, że to decyzja selekcjonera Michała Probierza oraz dyrektora jego departamentu komunikacji i mediów Tomasza Kozłowskiego.

Już po tym w mediach zaczęły pojawiać się informacje nieprzedstawiające federacji w korzystnym świetle. Choć nie ma na to potwierdzenia, wiele osób zaczęło łączyć kropki dotyczące tego, dlaczego wyskoczyły akurat w tym momencie.

Sprawę skomentował Tomasz Hajto.

- Przy każdym prezesie działo się coś złego i coś dobrego. Teraz trochę bardziej to jest wyciągane. Zrobiliśmy jakąś aferę ze zwolnienia rzecznika prasowego - przyznał w rozmowie z kanałem Fansportu TV.

- Afera alkoholowa? Kto ma jakieś dowody? Zapamiętaj jedną rzecz - jeżeli powiesz, że ktoś był pijany, wiesz, jakie jest prawo? Musi być zbadany alkomatem, żeby powiedzieć, że był pijany. To wszystko na razie są pomówienia. Pomówienia gościa, który został zwolniony i on to wyciąga. Ja ci powiem jedną rzecz, chyba Zbyszek Boniek coś takiego powiedział, że Michał Probierz nie ma nic do zwalniania rzecznika prasowego, bo on pod niego nie podlega, bo on nie jest w sztabie szkoleniowym. Jak nie jest w sztabie, jak z tego co ja wiem, brał premię za mecz jak cała drużyna - powiedział były reprezentant Polski.

- Ludzie, nie bądźmy hipokrytami. Wysłuchajmy też dwie strony. Jedną żeśmy wszyscy zahukali i nie dajemy jej szansy. Są też inne rzeczy. Wierzę, że w końcu PZPN zacznie się też bronić w tej sytuacji i parę faktów innych wyciągnie. Najłatwiej jest obrzucić - najpierw Tomka Hajtę, potem obrzucić PZPN za kolejne lata. Zawsze szukamy ofiary, którą chcemy skopać, a nigdy nie bierzemy tego pod uwagę, że tam z drugiej strony też jest ktoś, kto może się zacząć bronić. Radziłbym kilku osobom lekutko sfolgować. Parę rzeczy już wiem od ludzi z Polskiego Związku Piłki Nożnej i te rzeczy są na razie jeszcze niewyciągnięte, ale są naprawdę dosyć mocne argumenty, żeby się zacząć bronić. Szczerze powiem - nie wiem, czemu jeszcze tego nie wyciągają, ale wielu by kopara opadła - zaznaczył Hajto.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy