Czwartkowe starcie „Kogutów” z „The Reds” przyniosło nam wiele emocji i ostatecznie zakończyło się dość przekonującym zwycięstwem aktualnego mistrza Anglii.
Co prawda początkowo na to się nie zanosiło, ponieważ pierwsza połowa starcia w wykonaniu obu zespołów była szczególnie wyrównana. Ostatecznie zakończyła się on wyjściem na prowadzenie Liverpoolu w doliczonym czasie gry.
Złości z zaistniałego faktu nie ukrywał José Mourinho, który zrugał mocno swoich zawodników w przerwie spotkania i dodatkowo musiał zmienić taktykę na drugą część rywalizacji ze względu na uraz odniesiony przez Harry'ego Kane'a.
Z tego też powodu dokonały roszady w ustawieniu swojej drużyny i w miejsce kontuzjowanego reprezentanta Anglii wprowadził Erika Lamelę oraz zdjął Serge'a Auriera, aby wzmocnić środek pola Harrym Winksem.
Iworyjczyk był zamieszany w utratę gola przez Tottenham i nie potrafił się pogodzić z koniecznością opuszczenia boiska, dlatego na próżno można było go szukać na trybunach stadionu w gronie zawodników rezerwowych, ponieważ postanowił go opuścić.
Portugalski szkoleniowiec nie odniósł się na razie do całej sprawy, ale z pewnością odbędzie wychowawczą rozmowę z 28-latkiem. Jeżeli nie przyniesie ona spodziewanego efektu, najbliższe miesiące mogą być ostatnimi w wykonaniu Auriera w barwach „Kogutów”.