Robert Lewandowski po dwunastu latach spędzonych w Bundeslidze i pobiciu wielu rekordów zdecydował się na transfer do FC Barcelony.
Pierwszy sezon w Katalonii 35-latek okrasił 33 trafieniami i ośmioma asystami. Mimo świetnych liczb już wtedy padała wobec niego krytyka. Teraz jest jej znacznie więcej.
Lewandowski w bieżącej kampanii ma spore problemy ze skutecznością. W wielu meczach nie potrafił zabłysnąć, będąc jedynie tłem dla gorszych zawodników. Hiszpańska prasa nie zostawia na nim suchej nitki, zarzucając mu przede wszystkim złą współpracę z innymi członkami atakami.
Kapitan reprezentacji Polski zdobył osiem bramek w tych rozgrywkach, mając na koncie 17 występów. Przez lata przyzwyczaił nas zdecydowanie do lepszych liczb.
W klubie są zaniepokojeni tym regresem. Jose Alvarez z El Chiringuito TV uważa, że rozstanie latem staje się coraz bardziej prawdopodobne.
- Zakładam, że Lewandowski nie przejdzie latem okresu przygotowawczego z FC Barceloną. Obniżył znacznie swoją jakość. Widać to też na treningach, nie tylko w meczach. Klub poważnie myśli o jego sprzedaży latem. To powód wewnętrznych sporów. Jego pensja rośnie z każdym sezonem, a zespoły z Arabii Saudyjskiej mogą złożyć atrakcyjne oferty - powiedział dziennikarz.
Lewandowski, podobnie jak wielu innych, znalazł się latem na radarze saudyjskich klubów, ale nie zamierzał wysłuchiwać ofert.
Od momentu zasilenia szeregów „Dumy Katalonii” polski snajper uzbierał 63 występy, 41 goli i 12 asyst.