Od kilku tygodni w niektórych mediach panuje przekonanie, że reprezentant Francji po sezonie przeniesie się na Old Trafford. „Czerwone Diabły” zamierzają bowiem aktywować jego klauzulę w kontrakcie z Atlético, która opiewa na 100 milionów euro. Do przeprowadzki rzekomo przekonano także samego piłkarza.
Wspomniane źródło ma jednak wątpliwości, czy należy już teraz wysnuwać tak daleko idące wnioski. W trakcie audycji radiowej przedstawiono bowiem trzy powody, dla których transakcja nie dojdzie do skutku. Przynajmniej nie po obecnym sezonie.
Po pierwsze, przyszłość Griezmanna jest ponoć uzależniona od losów Diego Simeone. Jeśli ten pozostanie szkoleniowcem madryckiego zespołu na kolejny rok - a najnowsze doniesienia właśnie to sugerują - wówczas 25-latek nie zmieni otoczenia i pod wodzą Argentyńczyka skorzysta z możliwości zagrania na nowym stadionie Atlético.
Po drugie, wiele zależy także od tego, jak obie ekipy zakończą swe sezony. Jeśli Manchester United po raz kolejny nie zapewni sobie udziału w Lidze Mistrzów, wówczas o transferze ma nie być mowy i zostanie on odłożony o co najmniej rok.
Po trzecie - i to najbardziej kontrowersyjna teza - Griezmann ma nie pasować do United przez Paula Pogbę. Francuzi są bardzo dobrymi kumplami, ale - jak stwierdzono na antenie - ich wspólna obecność na boisku wpływa negatywnie na zespół z taktycznego punktu widzenia.