Napoli plasuje się w tabeli Serie A na pierwszym miejscu i pewnie zmierza po krajowy tytuł. Dodatkowo ekipa prowadzona przez Luciano Spallettiego awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów i tam stoczy bój z Eintrachtem Frankfurt. Szanse na awans do kolejnej fazy są zatem całkiem spore.
W tle dobrej postawy zespołu waży się przyszłość Piotra Zielińskiego. Polak ma wprawdzie kontrakt do 30 czerwca 2024 roku, ale już teraz ruszyły rozmowy w kwestii kontynuowania współpracy. Te na razie idą jednak mozolnie.
Włosi na ten moment nie są bowiem w stanie sprostać wymaganiom finansowym środkowego pomocnika i jeśli nie nastąpi niespodziewany przełom, możliwe, że Zieliński latem zostanie sprzedany. Będzie to bowiem ostatni moment, by zarobić na nim dobrą sumę.
Chętnych nie powinno zresztą brakować, bo już wcześniej chciał go Juventus. Tu jednak pojawiły się problemy prawne, dlatego w tym momencie ruch wydaje się mało prawdopodobny. Z sytuacji może skorzystać Liverpool.
Drużyna z Anfield jest w kryzysie i nie powinien dziwić nikogo fakt, że szuka nowych twarzy. Zieliński już kiedyś znajdował się w notesie Jürgena Kloppa i być może drogi obu tych panów w końcu się zejdą.
Włosi są świadomi zainteresowania, jakie generuje Zieliński, dlatego postanowiono go wycenić. Według informacji Tuttomercatoweb.com, jeśli ktoś zechce sprowadzić 28-latka, musi wydać 30 milionów euro.
W sytuacji transferu byłby on jednym z najdroższych Polaków w historii. Pierwsze miejsce w tym rankingu należy do Roberta Lewandowskiego, który kosztował FC Barcelonę 45 milionów euro.
Zieliński rozgrywa wspaniały sezon. Od jego początku wystąpił w 28 meczach, notując sześć bramek oraz osiem asyst.