32-letni Chorwat niedawno powrócił do zajęć z drużyną po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Do tej pory nie rozpoczął jednak treningów z pełnym obciążeniem, lecz w sobotę oficjalna strona "Wojskowych" poinformowała, że zawodnik opuszcza swoich kolegów, przebywających na zgrupowaniu na Malcie i wraca do Warszawy.
- Ivica nie może trenować z pełnym obciążeniem ze względu na konieczność dalszej rekonwalescencji. Nie chcemy ryzykować i decyzją trenera oraz sztabu medycznego wysyłamy Ivicę na pełne badania, które najlepiej wykonać w Warszawie - powiedział wtedy klubowy lekarz Maciej Tabiszewski.
Przyczyna nagłego powrotu zawodnika może być jednak zupełnie inna. "Sport.pl" podaje, że trener Stanislaw Czerczesow podejrzewa byłego kapitana drużyny o udawanie kontuzji. Vrdoljak nie zjawił się na jednym z czwartkowych treningów - już wtedy Rosjanin nakazał mu opuścić obóz, lecz po interwencji Aleksandara Vukovicia zmienił swoją decyzję. W piątek pomocnik powiedział szkoleniowcowi, że czuje się już lepiej, lecz ten odesłał go do Polski.
Warto podkreślić, że doniesienia o symulowaniu urazów przez 32-latka pojawiały się już w zeszłym roku. Istnieje prawdopodobieństwo, że defensywny pomocnik nie znajdzie się w kadrze na następne zgrupowanie wicemistrza Polski, które rozpocznie się 26 stycznia.