Vuković po remisie w Finlandii: Szanuję ten wynik

fot. FotoPyK
Paweł Machitko
Źródło: Legia Warszawa

Legia Warszawa zaprezentowała się bardzo słabo w wyjazdowym meczu kwalifikacji Ligi Europy przeciwko KuPS z Finlandii, bezbramkowo remisując. Dzięki zwycięstwie 1-0 w pierwszym spotkaniu wywalczyła sobie jednak awans do następnej rundy.

W Finlandii Legia nie potrafiła wygrać nawet pomimo świetnej okazji w postaci rzutu karnego, który zmarnował Sandro Kulenović.

Trener gości Aleksandar Vuković oczywiście nie był zadowolony ze stylu drużyny, ale zapewnił, że szanuje wywalczony wynik.

- Rywale pokazali w pierwszym meczu, że potrafią grać w piłkę. U siebie, na sztucznej murawie, czuli się jeszcze lepiej. To była ich przewaga, zagrali bardzo ambitnie. Mieliśmy swoje szanse, ale przeciwnicy również wykreowali sobie okazje do zdobycia bramek. Nie zaskoczyła nas dobra postawa KuPS. Mogę im pogratulować. Powinniśmy zagrać dużo lepiej i zdajemy sobie z tego sprawę. Spodziewaliśmy się, że będziemy musieli poprawić kilka aspektów w dzisiejszym meczu, ale jeśli nie jesteś w stanie podjąć właściwej walki z rywalem i nie jesteś wystarczająco "w grze", to łatwo możesz przegrać. Szanuję ten remis, który dał nam to, na czym najbardziej nam zależało - awans do kolejnej rundy. W tym momencie to jest dla nas najważniejsze - powiedział Vuković cytowany przez oficjalną stronę stołecznego klubu.

W trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy Legia zmierzy się z greckim Atromitosem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy