28-letni ofensywny zawodnik ma od wielu lat problemy z notorycznie powtarzającymi się kontuzjami. Jeszcze kilka lat temu Walijczyk był sprowadzany do stolicy Hiszpanii jako potencjalny przyszły następca Cristiano Ronaldo, ale obecnie wydaje się, że wychowanek Southampton nigdy nim nie zostanie.
Podczas jednego najważniejszych w obecnym sezonie spotkań – z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów – Zinedine Zidane zdecydował się na pozostawienie Bale’a na ławce rezerwowych. Zgodnie z publikacją hiszpańskich dziennikarzy, to najnowszy sygnał, że w stolicy Hiszpanii nie ma miejsca dla Walijczyka.
W bieżącym sezonie 28-latek rozpoczął w pierwszym zespole jedynie jedenaście spotkań w LaLiga i Lidze Mistrzów, na co miały wpływ także problemy zdrowotne. Należy przy tym dodać, że jak już Bale otrzymywał szanse, to prezentował się całkiem dobrze, zdobywając dziewięć trafień i sześć asyst w 21 występach (łącznie z wejściami z ławki rezerwowych).
Od dłuższego czasu byłym graczem Tottenhamu interesuje się Manchester United, który pragnie sprowadzić Walijczyka z powrotem do Premier League. W mediach Jose Mourinho oficjalnie potwierdzał, że jest zainteresowany piłkarzem „Królewskich”: „Jeśli nie znajduje się w planach klubu i wiąże się to z chęcią sprowadzenia przez niego nowego zawodnika, postaram się na niego poczekać i powalczyć z innymi trenerami, którzy chcą mieć go u siebie”.