Arsene Wenger zarzeka się, że Nicklas Bendtner dalej ma przed sobą przyszłość w Arsenalu, nawet pomimo kolejnego wypożyczenia, tym razem do Juventusu Turyn. Poprzedni sezon uczestnik Euro 2012 spędził w Sunderlandzie. 52-krotny reprezentant Danii latem nie ukrywał, że chciałby definitywnie opuścić ekipę „Kanonierów”, lecz snajper ostatecznie tymczasowo wylądował w stolicy Piemontu.
63-letni Wenger na zjeździe trenerów w Szwajcarii stwierdził, że Bendtner ma wszystko co trzeba, by grać na najwyższym poziomie. Dodatkowo, Francuz widzi dla mierzącego 195 cm zawodnika miejsce w składzie Arsenalu, nawet mimo faktu, iż przed wypożyczeniem do „Czarnych Kotów” napastnik w ekipie z Emirates Stadium był graczem rezerwowym.
- Nie bez powodu wypożyczyłem go do Juventusu. To utalentowany gracz, a tam dorośnie, by następnie powrócić do mojej drużyny. Jestem przekonany, że gra w takim zespole jak Juve, w ciężkiej, szczególnie dla napastników, lidze, pozwoli mu wskoczyć na wyższy poziom. Nie zapominajmy, że chłopak ma dopiero 24 lata. To właściwy wiek na udowodnienie kim się jest. Talentu mu nie brakuje, inaczej nie ściągałbym go z Kopenhagi w wieku 16 lat. Wierzymy w niego, dlatego tylko go wypożyczyliśmy do Juventusu. Nie sprzedaliśmy go i w przyszłym roku powróci do nas. Myślę, że może razem z nami rozwiązać swoje problemy oraz jednocześnie coś sobie udowodnić. - powiedział gazecie „Tuttosport” Arsene Wenger.
Wenger ciągle wierzy w Bendtnera
Francuski trener nadal ma plany wobec 24-letniego napastnika. Menedżer Arsenalu zapowiada, że Duńczyk za rok powróci na Emirates Stadium.