Raków Częstochowa pokonał Florę Tallinn i znalazł się już w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Awans do europejskich pucharów jest zatem na wyciągnięcie ręki, bo mistrz Polski musi wygrać już tylko jeden dwumecz i wtedy ma zapewnioną Ligę Konferencji Europy.
Dopóki piłka w grze, to Dawid Szwarga zamierza walczyć o promocję do elitarnych rozgrywek.
Działacze z kolei muszą stanąć na wysokości zadania i pozyskać upragnionego napastnika.
Przeciwko mistrzowi Estonii popisał się wprawdzie Łukasz Zwoliński, jednak jeśli „Medaliki” chcą rywalizować na kilku frontach, potrzebują większy wachlarz możliwości. Ostatnie doniesienia sugerują zainteresowanie usługami Mykoły Kucharewicza.
Wcześniej natomiast Raków Częstochowa złożył ofertę za Iona Nicolaescu, lecz ta została odrzucona.
Izraelski media informowały natomiast o odrzuceniu propozycji przez Beitar Jerozolima, co nie zmienia faktu, że negocjacje miały trwać. Czy rzeczywiście tak jest? Tu całkowitej pewności nie ma.
Nie zmienia to faktu, że Mołdawianin jest o krok od zmiany barw. Według doniesień sport1.maariv.co.il transakcja z jego udziałem może dojść do skutku nawet w ciągu kilku najbliższych godzin. Na razie jest on przewidziany do gry w sobotnim starciu z Maccabi Hajfa, lecz sytuacja może zmienić się diametralnie.
Nicolaescu dał się poznać polskim kibicom przy okazji starcia w ramach eliminacji EURO 2024. Przeciwko drużynie Fernando Santosa strzelił dwa gole.
Dla Beitaru z kolei do tej pory zaliczył 32 mecze, a w nich miał 18 bramek i osiem asyst.