Czwartek był dniem, w którym rozegrano przedostatni mecz w ramach 1/8 finału Pucharu Polski, a w nim Widzew Łódź podejmował u siebie Wisłę Kraków. Choć to pierwszoligowiec zdobył bramkę pierwszy, lepsi okazali się goście, którzy pokonali rywala 3-1.
Dzięki temu „Biała Gwiazda” awansowała do ćwierćfinału krajowego pucharu, co powoduje, że jest to najlepszy rezultat od sezonu 2016/2017.
Po meczu głos na temat postawy swojej drużyny zabrał trener Adrián Guľa.
- Niezwykle ważny jest dla nas fakt, że odwróciliśmy losy spotkania. Widzew prowadził 1:0, ale drużyna bardzo dobrze pracowała. Z mojej perspektywy był to dobry mecz, w którym obie drużyny chciały grać w piłkę. Cieszymy się, bo to dla nas kolejny krok - stwierdził.
- Czekamy już na starcie z Wartą Poznań, bo potrzeba, byśmy nie tylko zaprezentowali się z dobrej strony, ale taż osiągnęli korzystny rezultat i wreszcie zapunktowali. Ten awans z pewnością może nam w tym pomóc. Kieruję podziękowania do zespołu, ale też do kibiców, którzy stworzyli bardzo fajną atmosferę. Idziemy dalej - dodał.
Słowak odniósł się też do postawy pojedynczych zawodników.
- Cieszę się, że Żukow oraz Stefan Savić są zdrowi i możemy korzystać z ich usług, co podnosi konkurencję, która jest nam potrzebna. Ponadto napastnicy wywiązali się ze swojej roli i strzelili bramki - zakończył.
Spotkanie Wisły Kraków z Wartą Poznań w ramach Ekstraklasy zaplanowano na poniedziałek.