Wisła Kraków w rundzie wiosennej idzie jak burza. Do tej pory podopieczni Radosława Sobolewskiego rozegrali cztery spotkania i wszystkie z nich wygrali. Dzięki temu udało się awansować w tabeli pierwszej ligi na szóste miejsce.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego jeszcze niedawno cel stanowiło wywalczenie sobie udziału w barażach. Teraz wydaje się, że jeśli „Biała Gwiazda” utrzyma impet, możliwe jest nawet pokuszenie się o bezpośredni awans.
Nie wolno jednak osiąść na laurach i warto gromadzić punkty. Tym razem kolejnym skalpem do zdobycia jest zwycięstwo przeciwko GKS-owi Tychy.
Choć to Wisła Kraków będzie faworytem, to trener Sobolewski będzie musiał radzić sobie tego dnia z mocno okrojoną kadrą. W meczu nie wystąpi bowiem aż sześciu zawodników.
„W sobotnie popołudnie na murawie Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana nie zameldują się Kamil Broda, który rozpoczął już jednak zajęcia na boisku. Igor Sapała jest w trakcie leczenia po zmiażdżeniu kości strzałkowej, a Patryk Plewka doznał urazu kolana (uszkodzenie więzadła) i obecnie przechodzi rehabilitację. Joseph Colley ma problem z mięśniem dwugłowego, ale w przyszłym tygodniu powinien wrócić do treningów, z kolei Jakub Błaszczykowski i Zdeněk Ondrášek trenują już z drużyną i mają stopniowo zwiększane obciążenia” - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Wisła Kraków zmierzy się z GKS-em Tychy w sobotnie popołudnie. Start o 17:30.