Pod koniec sierpnia Wisła Kraków pokonała Arkę Gdynia aż 5:1, co uspokoiło nieco nastroje wśród jej kibiców. Później przyszły remisy z Miedzią Legnica i Chrobrym Głogów po 1:1. Po tym drugim w mediach społecznościowych znowu pojawiła się krytyka w kierunku trenera zespołu Radosława Sobolewskiego.
W ten weekend „Biała Gwiazda” udała się do Lublina na starcie z tamtejszym Motorem, który do tej pory zgromadził 16 punktów w tabeli I ligi.
Przed upływem premierowych 30 minut meczu krakowianie prowadzili już 2:0. Najpierw piłkę do siatki skierował Jesús Alfaro, a potem na listę strzelców wpisał się Ángel Rodado, który po przerwie dołożył drugiego gola, wykorzystując rzut karny.
26-letni Hiszpan tym samym ma już na koncie sześć bramek w tym sezonie zaplecza Ekstraklasy.
W 74. minucie trafienie zanotował gracz Motoru Arkadiusz Najemski, ale potem wynik na 4:1 dla gości ustalił Joan Román, dobijając jedenastkę.
W doliczonym czasie gry nie brakowało emocji. Czerwonymi kartkami zostali ukarani Kamil Wojtkowski, Bartosz Wolski (rezerwowi gospodarzy) oraz David Juncà.
Zwycięstwo Wisły oznacza, że ma ona na koncie 13 punktów, co aktualnie daje ósme miejsce w tabeli. Ich sobotni rywal pozostał z 16.