Qatar Sports Investments ma dalekosiężne plany odnośnie ekspansji na światowy sport. Do tej pory organizacja oprócz posiadania praw własnościowych do francuskiego Paris Saint-Germain patronowała różnym wydarzeniom sportowym.
Katarskie konsorcjum w przeszłości łączone było już z kupnem AS Romy czy portugalskiej SC Bragi. Finalnie nie doszło w tych sprawach do konkretnych rozmów, a więc paryski klub pozostał dalej jedynym klubem zarządzanym przez QSI.
Wkrótce może się to zmienić, gdyż Nasser Al-Khelaifi rozważa intensywnie przejęcie Espanyolu.
Lokalny rywal FC Barcelony jest na ten moment własnością Chena Yanshenga, zarządzającego firmą Rastar Group, parającej się produkcją głównie licencjonowanych wysokojakościowych modelów samochodów.
Chiński biznesmen wycofuje się jednak z hiszpańskiej piłki i wystawił klub na sprzedaż, licząc na szybkie spieniężenie swoich udziałów.
Do tej pory aktywa katalońskiej drużyny przyciągnęły dwóch potencjalnych kupców - bliżej niesprecyzowany północnoamerykański fundusz i właśnie Qatar Sports Investments.
Jak informuje Radio Marca, obydwie spółki akcyjne złożyły już pierwsze oferty. Na ten moment ich szczegóły nie są znane, aczkolwiek Yansheng ma je dokładnie analizować.
Właściciele Paris Saint-Germain chcieliby w przyszłości działać w futbolu na podobnej zasadzie, co City Football Group, posiadające udziały w aż 11. klubach rozsianych po całym świecie (Manchester City, Palermo, Girona, Troyes, Lommel, Melbourne City, Montevideo City, Torque, Mumbai City, Sichuan Jiuniu, New York City i Yokahama Marinos).
Katarczycy są właścicielami ekipy z Parc des Princes od 2011 roku. Od tego czasu przeprowadzili wiele dużych transferów, ściągając do Paryża największe gwiazdy światowego futbolu. Działania te uczyniły z „Les Parisiens” hegemonów krajowej piłki, wygrywających hurtowo trofea.
Do tej pory jednak nie udało się projektowi spełnić głównego celu - zdobycia trofeum Ligi Mistrzów.