Wściekły na Marka Papszuna agent Vladana Kovačevicia zapowiada transfer. „Częstochowa jest zbyt małym miastem dla dwóch gwiazd”

fot. FotoPyK
Kamil Freliga
Źródło: WP Sportowe Fakty | Sport.pl

Vladan Kovačević szybko wyrósł na jedną z największych gwiazd Rakowa Częstochowa i całej Ekstraklasy, choć najlepsze mecze rozegrał w eliminacjach europejskich pucharów i Superpucharze Polski. Niebawem Bośniaka może jednak w klubie nie być.

Gdyby nie Vladan Kovačević, Raków zapewne nie sięgnąłby po pierwszy w swojej historii Superpuchar Polski i nie wygrał konkursu rzutów karnych w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy z Suduvą. W trzeciej rundzie Bośniak fantastycznie zagrał też przeciwko Gentowi. Mimo takiego wejścia do drużyny, nie jest niekwestionowanym numerem jeden, co bardzo nie podoba się jego otoczeniu.

Urodzony w Banja Luce golkiper rozegrał tylko cztery z ośmiu meczów w Ekstraklasie. Po spotkaniu z Lechem Poznań zgłosił drobny uraz, w bramce zastąpił go Kacper Trelowski i nie oddał już w miejsca w podstawowym składzie (a Raków mierzył się choćby z Legią Warszawa). 23-letni Bośniak pozostaje bez gry od 12 września, bo młody Polak bronił też w meczu Pucharu Polski.

Taki stan rzeczy rozwścieczył ludzi z otoczenia sprowadzonego z FK Sarajewo Bośniaka. Jak donosi portal WP Sportowe Fakty, jego agent wysłał do klubu wiadomość o następującej treści: „My, agencja sportowa FirstEleven ISM, reprezentowana przez właściciela Franjo Vranjkovicia, oświadczamy, że zrobimy wszystko co możliwe, aby tej zimy przedstawić Rakowowi oferty innych klubów dla naszego bramkarza, Vladana Kovacevicia”.

Jego autor miał też dodać od siebie, że  „Częstochowa jest zbyt małym miastem dla dwóch gwiazd. Dlatego chcemy "wyczyścić" pole i opuścić terytorium Pana Papszuna”.

Wygląda to więc na otwarty konflikt między reprezentującym interesy bramkarza agentem i szkoleniowcem Rakowa. Z tym ostatnim skontaktował się portal Sport.pl i otrzymał bardzo lakoniczny, ale wymowny komentarz.  

– Zalecam agentom Vladana kontakt z lekarzem i to najlepiej specjalistą – powiedział krótko trener klubu z Częstochowy.

Vladan Kovacević ma z klubem kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2024 roku. Ewentualna przedwczesna sprzedaż niezadowolonego z braku pewnego miejsca w składzie Bośniaka nie musi jednak przynieść Rakowowi tak ogromne zysku, jak się już spodziewano. Za 23-latka latem zapłacono FK Sarajewo pół miliona euro.

Inwestycja zwróciła się oczywiście dzięki awansom do kolejnych rund eliminacji Ligi Europy, ale dłuższy pobyt golkipera w klubie i kolejne dobre występy mogłyby podbijać jego cenę, co w obliczu otwartego konfliktu z klubem i trenerem stoi pod znakiem zapytania.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę” Głośne rozstanie w Rakowie Częstochowa?! Marek Papszun może postawić na nim krzyżyk Bonus 300 złotych za wygrany zakład na pierwszego gola w meczu PSG - Borussia Dortmund OFICJALNIE: Gracz Rakowa Częstochowa wypada na ponad pół roku. Ogromny pech... Rano matura, wieczorem półfinał Ligi Mistrzów OFICJALNIE: Thiago Silva znalazł nowy klub. Plan na grę po 41. urodzinach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy